28 lutego 2016

Danuta Wałesa na manifestacji KOD nadaje na Kościół, Biskupów, Rząd i Prezesa !!!


Wałęsa nie miał odwagi przyjść więc wysłał żonę na manifestację KOD by obrażała, kpiła z rządu, Prezesa, Kościoła, Biskupów ale dostało się również innym.

Oto jej słowa pełne wrogości i nienawiści do Polaków.

Serdecznie dziękuję w imieniu mojego męża i on bardzo dziękuje za poparcie. Przyleciał ze Stanów i jest trochę zmęczony i mówi szczerze, że jak będzie jeszcze większa grupa to on przyjdzie. Przyszłam tutaj, żeby zamanifestować swój sprzeciw względem tego rządu i tego małego człowieczka, który stoi za tymi, których tam wygrali i nawet się nie wychyli, bo się boi.
Bo on się bał i nawet w Stanie Wojennym go nie internowali, tylko się zamknął w czterech ścianach z kotem.
Takie to jest piękne że my się tu spotykamy i sobie pokrzyczymy. Ale władzy na ulicy nie zdobędziemy, ani jej nie obalimy. Musimy się po prostu organizować. My nie możemy dzisiaj liczyć na Kościół, choć to przykre i smutne. Choć biskup Głódź mówi, żeby Wałęsa przeprosił. A za co on ma przepraszać? Żeby Wałęsa nie rozmawiał z komunistami, to by nic nie osiągnął. Bogu dzięki że on rozmawiał z komunistami. A ja mogę gwarantować że on nikogo nie skrzywdził, nikogo nie zdradził i nie brał żadnych pieniędzy. Prawdą jest też, że Kościół by mógł dużo powiedzieć. Księża czy biskupi, którzy byli w tamtym czasie. Ale Kościół wywalczył swoje. Wałęsa wywalczył Msze Św. w radio i telewizja i wiele rzeczy Kościół ma. Teraz ma pieniądze. I Kościół, mój Boże, powinien być z narodem. Zakonnik powinien żyć w ubóstwie. A ten zakonnik w Toruniu to nie jest zakonnik, to jest biznesmen.
Jak chcemy żeby nie trwała taka katastrofa, bo ja faktycznie jestem taka rozdarta, bo mnie przyszło teraz, że stoją dziennikarze przed domem, czy robią mi zdjęcia jak gdzieś wychodzę. Jest to dla mnie jak czasy komunistyczne.Platforma może robiła źle, bo nie powiem, że robiła dobrze. może zapomnieli się w pewnym momencie. dla społeczeństwa nie robili. Ale wtedy czułam się bezpieczna, teraz czuję się zniewolona.
Boję się każdego dnia. Moim marzeniem jest, by Polska odzyskała wolność, demokrację i by Polacy mogli stanowić o sobie. I żeby nie było im narzucane, że mają pracować do 67, niech pracują do 60 a potem jak chcą niech pracują. Dajmy wolność ludziom. Dajmy wolny wybór. Rząd jest od tego, by służyć ludziom, a nie wybranym grupom.Nie że jest pani premier. pan prezydent, a z tyłu rządzi jakiś malutki i podejmuje decyzje.
Nie pozwolimy na to. Będziemy się gromadzić.
Dziękuję w imieniu męża.

Po lekturze tego tekstu można śmiało powiedzieć że  skończyli te same szkoły.

Zapraszam na    - Duda
                           -Serwis
                           -DLA P

7 komentarzy:

Krzysiek65 pisze...

Co ty kobieto bredzisz? A ten twój Bolek, to taki wielkolód? Masz w domu malutkiego "wielkiego agenta", któy ciągle w totka wygrywał judaszowskie srebrniki.

Krzysiek65 pisze...

Przepraszam, pomyliłem się. Tak się pisze WIELKOLUD.

Unknown pisze...

Kobieto zapomniałaś jak bolek był internowany tzm popijał szampany inailepsze jedzenie a ludzie przychodzili z współczuciem i zostawiali Ci wdowi grosz bo żal im było twoich dzieci a kosciół mało wam pomagał a teraz mozesz tak mówic,zdziwiła bym sie jak byś mówiła inaczej kłamstwo macie we krwi

Unknown pisze...

chyba jej się pomyliło nie organizować tylko ONANIZOWAĆ !!!

Unknown pisze...

Kobiecie całkiem już odbiło. A jeśli ma zamiar ubliżać księżom i Kościołowi to niech Bolek wyjmie z klapy Matkę Bożą.

Unknown pisze...

A po drugie czego można się spodziewać po wieśniaczce

forest pisze...

Kiedyś gdy prezydentem był Wałęsa przyleciał prezydent USA do Polski ale, bez żony. Bo prezydenci sobie idą pogadać osobno a żony zostają żeby sobie pogadać w tym czasie. Niestety jak to podsumowali Pan Sobczak i Szpak, "prezydentowa z USA nie przyleciała i jakoś nas to wcale nie dziwi" (bo o czym tu rozmawiać z kobietą która latała całe życie po domu ze ścierką ewentualnie prała pieluchy, jak zrobić zupę na 10 osób? No i jeszcze tłumacz potrzebny z angielskiego na polski i z polskiego na Wałęsowski). Się spotykał Bolek z Ickiem i zostało - katowickiem